Freewing Avanti S to model odrzutowca EDF 80mm wzorowany (legalnie, na licencji) na Avanti S Mini projektu Sebastiano Silvestriego (SebArt). Model wykonany jest z dobrej jakości pianki EPO (odporna na klej CA) i sprzedawany jako zestaw ARF z serwami i elektrycznym podwoziem lub wersja PNP (gotowy do lotu, bez nadajnika i odbiornika).

Avanti, mimo niewielkich rozmiarów, jest mocno "zmechanizowany". Zestaw zawiera osiem cyfrowych, metalowych serw 9g (2x lotki, 2x klapy, 2x ster wysokości, 1x ster kierunku, 1x skręt przedniego koła) oraz składane, metalowe, amortyzowane, elektryczne podwozie. Pokrywy podwozia są zamykane. Całości dopełnia zestaw "makietowego" oświetlenia.

Fabrycznie model jest częściowo malowany na kolor żółty lub czerwony i oklejony dodatkowo naklejkami. Napęd stanowi 12-łopatkowa turbina EDF 80mm zasilana silniczkiem 3530-1850kV oraz ESC 100A z BEC 5A. Dedykowane pakiety to 6s LiPo.

Mój egzemplarz odkupiłem, jako używany, od doświadczonego modelarza specjalizującego się w modelach EDF (pozdrawiam Wojtek). W stosunku do oryginału model został prawie w całości oklejony folią Oracover, dzięki czemu jest lepiej widoczny w powietrzu oraz zyskał na trwałości i prędkości maksymalnej. Napęd został wymieniony zgodnie z tabelą powyżej. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj nietypowe zasilanie: używane są pakiety litowo-jonowe typu 21700 w konfiguracji 6s2p, zbudowane w oparciu o ogniwa Samsung (INR21700-40T). Co ciekawe maksymalny prąd dla tych ogniw w/g producenta to 35A, przy pakiecie 2p daje nam to maks. 70A. W praktyce, jak widać po licznych eksperymentach poprzedniego właściciela, w zupełności to wystarcza. Jest to ciekawe, ponieważ na papierze ogniwa Li-Po potrafią być bezkonkurencyjne, ale w realnych warunkach i przy obciążeniu dużymi prądami wcale tak dobrze sobie nie radzą (szczególnie właśnie w wymagających napędach EDF).

Jak to lata? Bardzo dobrze - płynnie, zwinnie, szybko (150km/h w locie poziomym) a jak trzeba to i wolno. Największy problem jest ze startem z trawy - na dzikiej, nisko wykoszonej, równej łące na oderwanie się od ziemi potrzebuję ok. 50-60 metrów. Lekki problem stanowią też dla mnie lądowania. Pomimo klap, tak stosunkowo ciężkim modelem, do wylądowania potrzeba albo długiego pasa, albo sporych umiejętności. Ponieważ to mój pierwszy model EDF z podwoziem i co gorsza pierwszy model z klapami w ogóle - nie idzie mi idealnie. Skądinąd wiem jednak (obserwując loty Wojtka), że Avanti można wylądować na niewielkiej przestrzeni, trzeba tylko... umieć...

A propos umieć... niestety model rozbiÅ‚em już w dniu zakupu (Å›ciÅ›lej: wymiany). Chwila dekoncentracji i odlatujÄ…c od siebie prawdopodobnie źle oceniÅ‚em prÄ™dkość - model przepadÅ‚ w zakrÄ™cie i zostaÅ‚ poważnie rozbity. Później model odbudowaÅ‚em, trochÄ™ nim polataÅ‚em i... poważnie rozbiÅ‚em po raz drugi (klasyczny korkociÄ…g). Tak zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ historia Avanti...