Kiedy zaczęły upowszechniać się ładowarki procesorowe do akumulatorów LiPo, pojawił się też sposób przyspieszenia procesu ładowania, poprzez jednoczesne ładowanie 2 akumulatorów połączonych szeregowo. Poniższa fotka pokazuje specjalny kabelek na złącza balancerowe do szeregowego podłączenia 2 pakietów LiPo 3S1P (niestety drugi wymagany kabel – prądowy – nie zachował mi się), co przekształca taki zestaw w pakiet 6S1P.

Ten sposób ładowania nie zdobył większej popularności. Trzeba było bardzo uważać, żeby nie pomylić się przy podłączaniu – kable: balancerowy i prądowy musiały być podłączone w określonej kolejności, a jej zamiana mogła doprowadzić do zwarcia. Ja sam zrezygnowałem z tej metody, gdyż najczęściej przygotowując się do lotów w pośpiechu, wolałem się nie narażać na potencjalnie groźne pomyłki. Innym ograniczeniem tej metody, jest maksymalna ilość cel - w popularnych modelach ładowarek było to 6 ogniw (6S), więc dało się szeregowo ładować dwa pakiety 3S, ale dwóch pakietów 4S już nie.

Od kilku lat do powszechnego użycia weszła natomiast metoda ładowania równoległego. Ja wiążę to z masowym wykorzystaniem wielowirnikowców, w których relatywnie lekki pakiet musi zasilić (zwykle) 4 silniki, a więc występuje znacznie większe zużycie prądu niż w płatowcach (jeden pakiet - jeden silnik). Oznacza to, że jeśli ktoś chce polatać dłużej, to musi mieć więcej pakietów, a jednocześnie możliwość ich szybkiego naładowania.

Przyjrzyjmy się jak wygląda połączenie cel wewnątrz pakietu 3S1P. Ogniwa są podłączone szeregowo (plus pierwszego z minusem drugiego, plus drugiego z minusem trzeciego). Kabel prądowy jest wyprowadzony z minusa pierwszego i plusa trzeciego.

Do równoległego połączenie 2 takich pakietów należy użyć kabli rozgałęziających – jeden na złącza balancerowe (cela1 połączona z celą 1, cela 2 z celą 2 itd), drugi to przewody prądowe, z których zasilamy instalację w modelu. Tak połączony zestaw ładowarka „widzi” jako pakiet 3S - jest to konfiguracja 3S2P.

Gdy chcemy w ten sposób ładować tylko 2 pakiety, to można zrobić samemu taki zestaw kabli. Jeśli jednak chodzi o więcej akumulatorów, to najlepiej kupić rozwiązanie pokazane na zdjęciu – gotowy adapter na płytce z wlutowanymi złączami balancerowymi i prądowymi. Są one dostępne dla różnej ilości pakietów, różnej ilości cel i z różnymi złączami prądowymi. Ja kupiłem wariant minimalny, do akumulatorów 1S-3S ze złączami prądowymi XT30.

U mnie do adaptera można podłączyć wprost akumulatory ze złączami prądowymi XT30, więc dla pakietów zakończonych złączami T-Deans oraz JST musiałem dorobić przejściówkę pokazaną na zdjęciu. W lewym dolnym rogu widać „kapturek” na złącza T, dla bezpieczeństwa lepiej gdy są zakryte, kiedy podłączam akumulatory ze złączami JST. Moje rozwiązanie jest budżetowe, ale można oczywiście kupić dedykowany adapter dla innego standardu złącz prądowych. Potrzebny jest jeszcze kabel balancerowy 3S do połączenia adaptera z ładowarką (z obu stron złącza żeńskie).

Tak wygląda zestaw w procesie ładowania. Przy moim adapterze można podłączyć w ten sposób do 6 pakietów (1S-3S) jednocześnie. Odpowiednio dobrany adapter umożliwi równoległe ładowanie wielu pakietów z ilością ogniw, wynikającą z ograniczenia ładowarki (np. do 8 cel). Prąd ładowania się sumuje, jeśli więc podłączamy 2 pakiety, dla których zalecany prąd ładowania wynosi 1A, to należy ustawić w ładowarce prąd 2A. Nowoczesne ładowarki zapewniają coraz większe prądy ładowania i obsługę większej ilości cel, więc tę metodę można stosować nie tylko dla najpopularniejszych i tanich pakietów 2S/3S.

W teorii lepiej łączyć równolegle jednakowe akumulatory, rozładowane w podobnym stopniu. Ja w praktyce nie zauważyłem żadnych problemów przy akumulatorach rozładowanych niejednakowo (do 0,3V różnicy na 1 celę). Nie próbowałem robić eksperymentów typu – jeden pakiet całkowicie naładowany, drugi całkowicie rozładowany. Natomiast zdecydowanie nie należy podłączać (piszę to, choć wydaje się oczywiste, a fizycznie jest możliwe przy takich adapterach) pakietów o różnej ilości cel (np. 2S i 3S).

 

Nie masz uprawnień aby komentować.

Publikowane tutaj materiały i zdjęcia stanowią własność ich autorów, nie mogą być kopiowane oraz wykorzystywane bez ich zgody.
Strona niekomercyjna.